Ostatni weekend wakacji... Tych wakacji :)
następne już niedługo!
Filmowo proponuję relaks przy komediach romantycznych.
Moja lista „must see" lub "must see again".
Takie kino zawsze na mnie pozytywnie wpływa.
Polecam zatem:
następne już niedługo!
Filmowo proponuję relaks przy komediach romantycznych.
Moja lista „must see" lub "must see again".
Takie kino zawsze na mnie pozytywnie wpływa.
Polecam zatem:
„Sex story”
Natalie Portman i Aschton Kutcher udowodnią, że przyjaźń z sexem musi przerodzić się w coś więcej.
„To tylko sex”
Dylan (Justin Timberlake) i Jamie (Mila Kunis) postanawiają uprawiać seks bez zobowiązań. jednak, jak to w komedii romantycznej, zakończenie będzie jedno ;)
„Sylwester w Nowym Jorku”
Sylwester bez pocałunku o północy podobno zapowiada samotność przez cały rok... W tym filmie pokazano historie kilku par w sylwestrową noc w Nowym Jorku. Do tego Zac Efron, Robert De Niro, Michelle Pfeiffer, Jessica Biel, Jon Bon Jovi.... Nic tylko oglądać :)
„Jak stracić chłopaka w 10 dni”
Andie (Kate Hudson) pisze artykuł i w ciągu 10 dni musi sprawić, żeby facet ją rzucił. W tym celu testuje wszystkie możliwe sposoby na przystojnym Benie (Matthew McConaughey), który też bierze udział w ciekawym zakładzie...
„Miłość i inne nieszczęścia”
Jak to jest, gdy swatasz innych a zapominasz o sobie? A prawdziwa miłość czai się gdzieś z boku?
To tyle na ten weekend :)
Który film podobał Ci się najbardziej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz