poniedziałek, 29 czerwca 2015

Lato, lato ! ach to ty! - czyli letnia pielęgnacja włosów

Lato to piękny czas. Słońce, woda, relaks. Lecz dla naszych włosów może okazać się to katorgą,
a jedynym ratunkiem dla naszej czupryny po wakacjach będą nożyczki. Warto temu zapobiec i już dziś pomyślec o letniej ochronie.
Promienie UV sprawiają, że wlosy tracą blask i zaczynają sie łamać, a farbowane włosy blakną.
Słona morska woda zaś może wysuszyć nasze włosy i sprawić, że rozczesanie ich po kąpieli staje się być ciężkim wyzwaniem.



Przede wszystkim by uniknąć katastrofy na głowie, powinniśmy postawić na kosmetyki zawierające filtr UV.
Warto przed wyjściem na plaże spryskać kosmyki włosów mgiełką ochronną.
Z racji,że latem włosy wymagają częstszego mycia dobrze byłoby postawić na lekkie szampony i odżywki by nie obciążać włosów,a raz na tydzień zrobić jakiś odzywczy regeneracyjny zabieg. W tym celu należy wybrać się do fryzjera, który wykona nam taki zabieg.
Jeśli jednak nie możemy sobie na to pozwolić, możemy samodzielnie wykonać taki zabieg.
 Przed przystąpieniem wystarczy zaopatrzyć się w jakąś dobrą profesjonalną maskę do włosów oraz foliowy czepek. Po umyciu nałożyć maskę i czepek. Warto użyć suszarki, gdyż pod wpływem
ciepła składniki aktywne wnikają w głąb naszych włosów. Następnie nałożyć ręcznik i odczekać ok 20-40 minut i spłukać letnią wodą,
dzięki czego łuski włosa zamkną się,a włosy będą gładsze, lśniące i mniej podatne na uszkodzenia

sobota, 27 czerwca 2015

Film na weekend cz.2

Druga odsłona cyklu filmowego.
Czasami mam ochotę zamknąć się na weekend w domu i nic nie robić! 
A jeszcze jak znajdę serial, który wciągnie mnie od pierwszego odcinka, to nie mam ochoty przerywać sobie przyjemności.
Jestem świeżo po lekturze książki "Apokalipsa Z", więc temat zombie wciągnął mnie na chwilę. Zaczęłam przeglądać Internety w poszukiwaniu książek i filmów. W ten sposób dotarłam do seriali o tej tematyce. 
Mam 3 propozycje.

Mój faworyt to "The Walking Death", serial opowiada o czasie następującym po pandemicznej apokalipsie, po której świat opanowały zombie. A główny bohater, wraz z odnaleziona po niełatwych przejściach rodziną i przyjaciółmi, walczy o przetrwanie.
Serial doczekał się już 5 sezonów, więc to propozycja może nie na jeden weekend, a kilkanaście dni, ale dla fanów fantastyki moim zdaniem ciekawa.

źródło: www.strefawalkingdead.pl
 Druga propozycja to serial "Z Nation", na razie doczekał się jednego sezonu, ale mam nadzieje na następne!
Opowieść podobna do poprzednika,  trzy lata po apokalipsie zombie grupa pozostałych przy życiu ludzi podejmuje próbę przetransportowania z Nowego Jorku jedynego ocalałego człowieka z ataku zombie do laboratorium w Kalifornii. 

źródło: www.syfy.com
I na koniec nowy serial i zupełnie inna odsłona tematu. Zabarwiona humorem w klimacie lekko detektywistycznym historia młodej lekarki przemienionej w urocze blond Zombie, które zaczyna pracę w biurze koronera by mieć stały dostęp do pożywienia, czyli mózgów. 

źródło: www.dccomics.com

Seriale to pozycja na pewnie czas dłuższy niż 48 godzin weekendu, ale dla fanów tematyki i fanów seriali polecam gorąco!


czwartek, 25 czerwca 2015

Kapusta duszona

Pomiędzy fryzurami, a oglądaniem filmów czy szydełkowaniem a kosmetycznymi testami, należy odpowiednio odżywiać swoje ciało. 
Kapusta. 
Samo zdrowie! Niskokaloryczna, z dużą zawartością witaminy C, witaminami z grupy B, A, E...  O właściwościach innych zielonej główki, równie ważnych, możesz poczytać TUTAJ.

Kiedyś, o ile dobrze pamiętam, była nawet dieta oparta na tym warzywie.
 A ja dziś mam propozycje na wykorzystanie kapusty i warzyw z lodówki. Danie można zrobić w wersji wegetariańskiej, bez proponowanej wędliny.
 Do dzieła zatem!



Kapusta duszona

składniki:
* 1/4 główki średniej kapusty posiekana
* 2 małe marchewki starte na grubych oczkach tarki
* pół średniej cebuli drobno posiekanej
*  kilka łyżek oliwy z oliwek
* kilka plastrów szynki wędzonej pokrojone w kostkę
* 6 pieczarek obranych i pokrojonych w plastry
* pół czerwonej papryki pokrojonej w kostkę
* 3 małe ziemniaki pokrojone w kostkę
* przyprawy (sól, pieprz, ziele angielskie 2 - 3 ziarna, 2 listki laurowe, natka pietruszki i koperek drobno posiekane - około łyżeczki)
* około szklanka wody (250 ml)

W rondlu rozgrzałam oliwę i zeszkliłam cebulkę, dołożyłam wędlinę i podsmażyłam wszystko krótką chwilę. Dodałam posiekaną kapustę, ziemniaki, pieczarki, paprykę, marchew, przyprawy, zalałam połową wody i dokładnie wymieszałam. Po zagotowaniu przykryłam pokrywką i na małym ogniu dusiłam około 30 minut co jakiś czas mieszając i w miarę potrzeby dolewałam wodę. Pod koniec gotowania dodałam pomidory, wymieszałam i doprawiłam jeszcze do smaku pieprzem i solą. Gotowe! 


ps. świetnie smakuje ze świeżym, chrupiącym pieczywem :)



poniedziałek, 22 czerwca 2015

Kosmetycznie - recenzja ampułki do włosów Kallos Hairbotox

Po dłuższej przerwie spowodowanej sesją, przyszedł czas na mój kosmetyczny post.
Ostatnio odkryłam świetną perełkę w pielęgnacji włosów. Dla pewności recenzji przetestowałam ją 2 razy. 
Pierwszy raz z odrobiną maski tej firmy, drugi raz samą. 


Dla ścisłości mowa o ampułce do włosów przedstawionej wyżej na zdjęciu. 
Jest to ampułka Hairbotox firmy Kallos. Dostępna jest w hurtowniach fryzjerskich. Jedna ampułka kosztuje ok 4-5 zł i w zależności od użycia i długości włosów wystarczy na 1-2 razy.
Wygodna buteleczka z fajnym zamykaniem pozwala bez problemu ponownie zamknąć opakowanie.

Skład:
Aqua, Glycerin, Propylene Glycol, Hydrolized Keratin, PEG-12 Dimethicone, Panthenol, Cetrimonium Chloride, Polyquaternium-7, Parfum, PPG-26, Buteth-26, PEG-40 Hydrogenerated Castor Oil, Soluble Collagen, Sodium Hyaluronate, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.

Trochę zaniepokoił mnie Propylene Glycol już na trzecim miejscu ale jednak nie potrzebnie, bo składnik ten Hydrofilowa substancja nawilżająca skórę, która ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu pełni rolę promotora przenikania - ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry. Do tego ma sporo keratyny. Niestety kolagen i kwas hialuronowy jest pod koniec składu czyli nie jest go zbyt wiele.


Sposób użycia :  Umyłam włosy jak zawsze, osuszyłam włosy ręcznikiem, następnie nakładałam pasmo po paśmie, (pierwszy raz w połączeniu 1:1 z maska Kallos Keratin), czepek foliowy i owinęłam ręcznikiem.Dobrze jest też podgrzać suszarką, co pomoże wniknąć lepiej składnikom. Po ok 30 minutach spłukałam.

Efekt: Włosy po użyciu ampułki stały się nawilżone, sprężyste i gładkie, dużo łatwiej się rozczesują.

Polecam te ampułki, sama na pewno będę do nich wracać.




sobota, 20 czerwca 2015

Przegląd fryzur - długie blond włosy

Piękne, długie włosy są zawsze idealną ozdoba. Są o tyle ciekawe, że można je nosić rozpuszczone, proste zakręcić w loki czy fale, kręcone wyprostować, a i ciekawych upięć jest cała masa. Dziś krótki przegląd fryzur dla długich blond włosów. 



Warkocz we włosach to zawsze świetny pomysł i można go ciekawie skomponować. Spleciony z części włosów, luźniejszy, krótszy ... ma swój urok pod każdą postacią:)

a to upięcie idealnie wpasuje się do eleganckiej stylizacji 
upięcie wręcz niezbędne na upalne dni
tej mody nie rozumiem.... te wygolone boki, czy tył głowy i do tego długie włosy, nieistotne czy blond czy ciemne, kompletnie do mnie nie przemawia ta fryzura... ale na szczęście każdy ma prawo do tego by wyglądać tak by czuć się dobrze nawet z wygoloną częścią głowy :)

i jeszcze trochę warkoczy...







Takie "wiatrem czesane" również mają swój niepowtarzalny urok



i kolejne upięcie dobre do eleganckiej kreacji jak i do codziennej

z grzywką 
takie piękne hollywoodzkie fale sa marzeniem niejednej kobiety :) 

ciekawy węzeł we włosach :)

Kończę kwiatami we włosach :)




ps. zdjęcia pochodzą ze strony: pinterest.com

Film na weekend cz1

Weekend! 
Wreszcie, nareszcie! 
Wyczekiwany przez wielu dorosłych i dzieci krótki moment odpoczynku od pracy.... No powiedzmy, bo jest to też czas na prace w domowych pieleszach - pranie, sprzątanie i takie tam inne zbędne przerywniki odpoczynku ;)
Jak spędzić ten kurczący się szybko wolny czas? Poćwiczyć, coś pysznego ugotować, spacerować, wybrać się do restauracji.... wachlarz atrakcji jest ogromny!
Od dziś będę miała dla Was propozycje filmowe do kina domowego, którego zalet jest mnóstwo! Np. nie musisz wychodzić z łóżka, nie trzeba robić makijażu, popcorn jest o niebo lepszy i tańszy, możesz zrobić pauzę i zaparzyć kawkę lub herbatkę nie tracąc ani minuty z fabuły, zasnąć.... i mogę tak jeszcze wymieniać.... 
Zacznę zatem od pierwszych propozycji, które podyktowane są zwykle chwilą i nastrojem.
Tym razem mam ochotę na odświeżanie "starych" filmów polskich, dokładniej komedii, które moim zdaniem można oglądać bez końca... Zaczynamy zatem!

Na pierwszy ogień "Komedia małżeńska", film z 1993 roku z genialną obsadą. Lekki i przyjemny. 

http://www.filmweb.pl/


Perypetie małżeństwa ze sporym stażem, dziećmi i prozą życia bawią i wzruszają za każdym razem kiedy je oglądam. Podobnie zresztą jak druga propozycja, film o młodej dziewczynie z małej wioski, która dostaje się na studia i ucieka sprzed ołtarza i z domu do Warszawy... Obraz genialny w swej prostocie, pełen niesamowitego ciepła i poczucia humoru. Doczekał się zreszta części 2, równie dobrej i godnej obejrzenia. Mowa oczywiście o "Kogel-mogel" z 1988 roku. 

http://www.filmweb.pl/
I ostatnia propozycja na dziś, film "Chłopaki nie płaczą". Komedia z 2000 roku opowiadająca histore młodego skrzypka, który wpada w sam środek mafijnych, gangsterskich porachunków. Ogląda się zawsze z przyjemnością!

http://www.filmweb.pl/


Myślę, że na jeden weekend wystarczy. 
Bo w końcu ile można siedzieć przed ekranem? ;)
Za tydzień kolejna porcja dla kino maniaków i maniaczek!


piątek, 19 czerwca 2015

Photo Diary #1

A dziś pierwsza odsłona przeglądu telefonicznych migawek naszej blogowej i nie tylko codzienności :)

lubimy podróżować, tym razem ekstremalnie
zbieramy portrety peronów
w międzyczasie podgryzamy jabłka, by energii nie stracić
ale nie samymi jabłkami bloger żyje ;)




Czasem sushi, czasem klopsiki ze szwedzkiej knajpki, czasem  coś meksykańskiego, a czasem domowej roboty kapusta zasmażana z ziemniaczkami :)))) 
Był jeszcze zupa krem ze szparagów, przepis przypominamy TUTAJ




A to wszystko popite duża ilością kawy z mlekiem :)





by mieć siłę łapać takie oto chwile :)
i takie też




A w tak zwanym międzyczasie .... szydełkujemy, testujemy kremy, czytamy i przerabiamy różne rzeczy dając im nowe życie.


czwartek, 18 czerwca 2015

DiY w odcinkach cz2 - szydełkowe poduchy

Dziś o jednej z tych rzeczy, które robię by odpocząć od trudności dnia codziennego, a jednocześnie wykonać coś ładnego dla siebie, domu, czy znajomych.

Szydełkowanie.
Tak! Dokładnie tak! Szydełkowanie.
Lubię wyszukiwać ciekawe wzory, sięgnąć po metalowe szydełko, kordonek i dziergać nie myśląc specjalnie za dużo o otaczającym świecie, tylko z dumą obserwować rosnące dzieła. Dziergam serwety, podkładki pod kubki,  a ostatnio poszewki na poduchy.
Moja ulubiona technika to tzw. filet, czyli wzory na siatce. Dokładniej o tej technice TUTAJ. Zresztą w internecie jest mnóstwo artykułów na temat, więc nie ma sensu się powtarzać, inni już to opisali i trzeba nauczyć się korzystać z dobrodziejstw internetu :)
Tutaj chce się pochwalić swoimi ostatnimi dziełami :) Są to dwie poszewki na poduszki wykonane z wełny, niebieska i różowa, z kwiatowym wzorem.






A tutaj wzór, którego możecie użyć, by zrobić swoja własna wersję poduszki z kwiatkiem.



ps. wzór pochodzi z jednej z gazet z wzorami szydełkowymi, ale mam go w wersji skanu już od tak dawna, że naprawdę nie pamiętam z jakiego magazynu pochodzi.